Może "Oda do radości" zagrana na ślubowaniu I gimnazjum to nie jest coś szczególnego, ale zawsze jest. Dla tych co dzisiaj w szkole nie byli:

Pastuszka zaproponowała, że na ich ślubowaniu jakoś tam wystąpimy (w sensie, że klasa). No i Komor powiedział, że się aktualnie uczymy grać na gitarach i zaproponował "Ode". Jej się ten pomysł spodobał no i jest. Nie wiemy tylko kiedy to będzie.

jakoś w październiku

Cholera :P.Czyli co gramy w 5(chyba nikogo nie pominalem) Ode na przedstawieniu xD.

yyy. trzeba sie zgrac ;p  ale bedą jazdy ;p hehe juz sie boje

Jazdy to będą jak coś zwalimy :P

:P taa, wlasnie o to chodzi zeby sie dobrze zgrac ( a jak nie to, yyy.. sam napisałeś)

Fakt ze zgraniem może być problem, bo w końcu 5 gitar hmm... dobra jak będzie to będzie. Ale mówiła też, że wcześniej mamy jej to pokazać (jak nam wychodzi)...

Głupia choroba...Przydałoby się już w sobote spotkać.Jutro wam powiem jak z moim zdrowiem.